Problem różnicy w
odczycie wody między wskazaniem wodomierza głównego a sumą wskazań wodomierzy
mieszkaniowych dotyczy całej Polski. W internecie na
forach jest masę wpisów osób niezadowolonych z takiej sytuacji, choć można też
trafić na posty osób szukających porad jak bezpiecznie pobierać wodę bez
rejestracji na wodomierzu. Ale choć spółdzielniom wygodnie jest zganiać winę na
"złodziei wody" problem jest bardziej złożony. Postaram się go tu
wyjaśnić.
Przez
wodomierz należy rozumieć przyrząd służący do ciągłego pomiaru objętości wody
przepływającej w całkowicie wypełnionym przewodzie zamkniętym (zgodnie z §1
pkt.1 Rozporządzenia Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z 20
lutego 2004 r. z późn. zm.)
W
budynkach wielorodzinnych występują dwa rodzaje wodomierzy:
- wodomierze główne – mierzą objętość (ilość) wody dopływającej do całego budynku wspólnoty, jako odbiorcy usług świadczonych przez przedsiębiorstwo wodociągowe
- wodomierze mieszkaniowe – mierzą ilość wody dopływającej do konkretnych lokali w budynku (wodomierze zimnej i ciepłej wody).
Zgodnie
z obowiązującym Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. w
sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich
usytuowanie (DzU z 15 czerwca 2002 r. z późn. zm.), budynek wielorodzinny
powinien posiadać urządzenia do pomiaru ilości zużywanej wody zimnej, ciepłej
wody użytkowej oraz dostarczonego i zużytego ciepła.
Do
rozliczania kosztów pobranej wody i odprowadzonych ścieków między spółdzielnią
mieszkaniową a przedsiębiorstwem wodociągowym służy tylko wodomierz główny. Wynika to z zapisu
ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków z 7
czerwca 2001 (z późn. zm.).
Legalnie
do obrotu i użytkowania w Polsce mogą być wprowadzane wodomierze posiadające
ważne:
- zatwierdzenie typu Głównego Urzędu Miar (oznaczenie na wodomierzu PL T); lub
- zatwierdzenie typu wydane w jednym z instytutów metrologicznych (odpowiedników GUM) w krajach Unii Europejskiej na podstawie dyrektyw tak zwanego starego podejścia (oznaczenie na wodomierzu ε wraz z symbolem państwa, w którym wydano certyfikat); lub
- certyfikat badania typu Wspólnoty Europejskiej (moduł B), alternatywą jest kompleksowe zapewnienie zgodności (moduł H1)
Dwie
pierwsze kategorie wodomierzy nie podlegają Ustawie o systemie oceny zgodności
i mogły być produkowane według normy ISO4064 tylko do października 2016 r.
Najbardziej
popularne w budownictwie mieszkaniowym, głównie z uwagi na cenę i małe
gabaryty, są wodomierze jednostrumieniowe, ekstra suche. Posiadają one szereg
wad, o których warto wiedzieć. Przede wszystkim wymagają stosowania
odpowiedniej długości odcinków prostych dla zamontowania wodomierza. Jest to
odcinek równy 5 średnic rury przed i 3 średnice rury za wodomierzem. Przy
każdej innej pozycji niż pozioma, parametry metrologiczne wodomierza radykalnie
się pogarszają. Pozycja pozioma montażu wodomierza oznacza, że oś wodomierza
jest w pozycji poziomej, a liczydło skierowane pionowo do góry. Zatem do
zafałszowania pomiaru wystarczy tarcza skierowana w bok, a tak jest zapewne w
większości mieszkań, gdzie wodomierz poziomy jest umieszczony pod zlewem.
Spółdzielnie
(przynajmniej moja) niezbyt wnikają w kwestię wodomierzy w naszych
mieszkaniach. Owszem, wymagane jest ich oplombowanie, lecz wątpię by każdy
pracownik plombujący i sporządzający protokół sprawdzał szczelność montażu
każdego wodomierza (oprócz uszczelek należy złącza gwintowane uszczelnić
pakułami i je nasmarować). Mało tego, pracownicy spółdzielni nie interesują się
klasą dokładności wodomierzy, jakie sobie montujemy. A tych klas jest trzy: A,
B, C. Najodkładniejsza to klasa C. Gdy kupowałem nowe wodomierze (firmowy sklep
Metron) nie wiedziałem nic o ich dokładności. Moje mają klasę B - czyli są
niezbyt dokładne. I podejrzewam, że ta klasa "rządzi" w przypadku
większości mieszkań.
Co
więcej - wodomierze różnie zliczają ilość przepływającego strumienia wody w
zależności od położenia. Mówią nam o tym dwie litery na tarczy urządzenia : H i
V. To skróty słów angielskich H - horizontal (poziomy), V - vertical (pionowy).
Jeśli np. mamy oznaczenie V=B, H=A, taki wodomierz jest średnio dokładny w
poziomie (przyjmując, że tarczę ma "do góry"! - z reguły jest na bok,
mniej dokładnie) i bardzo niedokładny w pionie! Jeśli zsumujemy ilość tego typu
wodomierzy w budynku uzyskamy kiepski wynik pomiaru ogólnego...
Jest jeszcze kilka innych czynników wpływających na
różnicę w odczycie wskazań wody :
- część osób w blokach nie ma wodomierzy w ogóle, podlegając rozliczeniu ryczałtowemu
- rozrzut czasowy przy odczycie wodomierzy w mieszkaniach (nieobecność niektórych lokatorów)
- nieszczelności w instalacji
- awarie sieci wodociągowej (gdy spytałem kierownik administracji jak spółdzielnia oblicza ubytek wody utraconej w ten sposób, odpowiedziano – „na oko”)
- jakość wody (im większa twardość tym szybsze zużycie części urządzenia i mniejsza dokładność, stąd potrzeba 5-letniej legalizacji)
Teraz
rozumieją Państwo, skąd te różnice? Owszem, może być jakiś nieuczciwy sąsiad,
który próbuje oszukać w tej kwestii ale na ten problem trzeba spojrzeć
całościowo. Moim zdaniem wszyscy powinni mieć zamontowane jednakowej
(najwyższej klasy) wodomierze tej samej firmy, a odczyt wszystkich powinien być dokonywany w
tym samym czasie. Wnioskowałem o to w spółdzielni, ale powiedziano mi, że nie
można obarczyć mieszkańców kosztem zakupu najdroższych wodomierzy (podobno
kosztują ok. 200 zł za sztukę). Za to można obarczyć ludzi innymi opłatami…
Na
koniec mała uwaga – lokatorom wmawia się, że montaż wodomierzy z odczytem
radiowym (podobnie jak z podzielnikami kosztów ciepła) jest, choć drogi, bardzo
opłacalny na dłuższą metę, gdyż podobno są super dokładne. Po lekturze wpisów
na forach można mieć co do tego wątpliwości. Wnioski niech Państwo wyciągną
sami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz